Właściwie to prócz Kirka Douglasa i sekwencji pościgu (która jednak nie jest wcale tak rewelacyjna, jak przedstawiają to rozmaite rankingi i zestawienia najlepszych scen tego typu) nie ma tu nic wartego uwagi. Postaci niemożliwie płytkie, fabuła oklepana, dopiero w ostatnich minutach zaczyna się dziać coś co jako tako...
więcej