Cate Blanchett właśnie dołączyła do obsady filmu "Rumors". Za kamerą stanie kanadyjski reżyser Guy Maddin.
Cate Blanchett wejdzie na plan, choć trwa strajk aktorów
Zdjęcia do filmu mają się zacząć w przyszłym tygodniu. Tymczasem wciąż trwa strajk aktorów zrzeszonych w SAG-AFTRA, którego członkinią jest Blanchett. Jakim więc cudem dostała rolę i będzie pracować, kiedy powinna strajkować?
Odpowiedź jest prosta. SAG-AFTRA może wydać zgodę na pracę konkretnym filmowym produkcjom. Otrzymują je te projekty, które powstają bez wsparcia wielkich wytwórni zrzeszonych AMPTP (bo formalnie to z nimi związek zawodowy aktorów jest w sporze zbiorowym). Tymczasem za "Rumors" odpowiadają: Buffalo Gal Pictures, Walking Down Broadway Ltd. i Thin Stuff Productions.
O filmie "Rumors" wiemy niestety niewiele. Guy Maddin trzyma szczegóły projektu w tajemnicy. Ujawnił na razie tylko tyle, że jest to komedia.
"Zielona mgła" - eksperyment Guya Maddina z Cate Blanchett
"Rumors" nie jest pierwszym wspólnym projektem Maddina i Blanchett. Wcześniej spotkali się na planie eksperymentalnego filmu "Zielona mgła".
"Zielona mgła" to found-footage'owy hołd dla San Francisco, pieczołowicie zmontowany z fragmentów filmów, których akcja rozgrywa się w tym dumnym i pięknym mieście. Najsłynniejszym z nich jest z pewnością "Zawrót głowy" Alfreda Hitchcocka - i to do niego stale odwołuje się nowy film kanadyjskiego ekscentryka. Zmieniające się jak w kalejdoskopie obrazy parafrazują zdarzenia z klasycznego thrillera. Śledzimy historię o tragicznej miłości i złowrogim spisku, spowitą w kłębach zielonej toksycznej mgły, odurzających wyziewów tajemnicy i śmierci, które w trakcie cyfrowej obróbki zostały dodane do materiałów archiwalnych.