W jednej z dłuższych scen z głośnika radiowego słuchać (zagrany niemal w całości) utwór Bajmu "Różowa kula", ale w wersji z roku 1997. Tutaj powinno być pierwsze i moim zdaniem dużo lepsze wykonanie tej piosenki z 1982 roku.
W filmie generalnie bardzo zadbano o szczegóły z epoki Stanu Wojennego, ale w wpadkę z wersją tej piosenki chyba najbardziej zapamiętam z tego filmu.
Chyba przegapili jeszcze jedną rzecz - żetony na automaty telefoniczne wprowadzono pod koniec lat 80-tych a w zasadzie na początku lat 90-tych. To tak na marginesie - jak już szukamy drobnych wpadek. Bo chyba największą to była rola Sandry Korzeniak.