zgadzacie się ze mną że Rosamund Pike jest strasznie słodziutka jako Kate Sumner,a po za tym świetna rola,brawo
Przydało by się więcej gagów w stylu Jasia Fasoli umiejętnie wplecionych w fabułę i JER mógłby atakować 8 na filmwebie, a tak tylko 6,4.
Najbardziej urzekło mnie w tym filmie że śmiałem się na głos w tych samych momentach co moja 5 letnia córka.
A to jest najlepsze: Pistolet ze szminki " zachowuj się naturalnie" ......
uważni widzowie zapewne zauważą, że znalazła się tutaj również słynna scena z drzwiami prosto z Lśnienia :D
a tak to pojazd po Bondach, Bournach i wątek tybetański to pewnie poszło o Batmana Nolanowskiego.
Generalnie film nie jest zły,ale już nie śmiałam się na nim tak jak na poprzedniej części. Odniosłam wrażenie,że przez większość czasu English porażał swoją głupotą i nieporadnością. W II części przeważają absurdy. Jednak były też momenty,na których uśmiałam się,np.scena ze sprzątaczką i śpiewaniem w helikopterze....
Chodzi mi o utwór po napisach jak R. Atkison coś w kuchni próbuje ogarniać. Jaki to kompozytor i jaki tytuł utworu?
Gdybyśmy teoretycznie założyli istnienie odpowiednika żeńskiej formy ćwiczenia z przeciąganiem skały na linie (dla hartu ducha of course), to jak wg Was, mogłoby ono wyglądać?