PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=83}
5,9 6 621
ocen
5,9 10 1 6621
5,8 5
ocen krytyków
Kochaj i rób co chcesz
powrót do forum filmu Kochaj i rób co chcesz

Można tą muzykę kochać lub nienawidzić. Nie można jednak zaprzeczyć, że w latach 90-tych ruch disco-polo autentycznie istniał. Masy „spragnione kultury” chłonęły niczym gąbka proste, rytmiczne, taneczne teksty o miłości (synkopa, werbel i przebitka). Mokasyny, białe skarpetki i tandetne dresy z ortalionu mieszały się z patriotyzmem (rozumianym na swój sposób), a nawet światem polityki – wystarczy przypomnieć kampanię prezydencką '95 ;) Tak moi drodzy, to niezaprzeczalny fakt – w pałacu moskiewskim w samej stolicy odbywały się wielkie gale disco-polo. Gdzieś w pokoju na piętrze wykład profesorski, a w sali kongresowej naród bawił się przy rytmach "dicho". Tylko ktoś, kto pamięta tamte czasy, może zrozumieć ten jedyny i niepowtarzalny klimat, który wówczas panował. Fantastycznie, że powstał film, który ten klimat idealnie odzwierciedla. To pomnik dla potomnych.Jego fabuła jest prosta niczym w jednej z disco-polowych piosenek. Historia miłości dwojga młodych ludzi - zranione uczucie, żal, tęsknota i wreszcie powrót. Dodatkowo w filmie ujęto wiele ciekawych wątków pobocznych.

1. Pokomunistyczna szpetota naszego kraju. Spójrzcie jak wyglądało centrum Warszawy w latach 90-tych. (Z resztą wielu pamięta to z autopsji ;)) Jak, nie przymierzając, wielki bazar uliczny. Chińczycy sprzedający tandetne towary w blaszanych halach (de facto usuniętych dopiero jakieś 6-7 lat temu), stragany uliczne, handlarze kasetami, rozmaici naciągacze rozprowadzający „w realu” towary w stylu telezakupów mango.
2. Lata wielkich przemian gospodarczych. Powszechnie panująca bieda. „Wyłanianie się” lokalnych przedsiębiorców – krętaczy i kombinatorów (ojciec Agnieszki, który trzymał wszystkich „w garści”, do niego należały wszystkie okoliczne zakłady, on zatrudniał wszystkich mieszkańców miejscowości.)
3. Głupota społeczeństwa polskiego w tamtym czasie.(Koleżanki Agnieszki, które jeżdżą na dyskotekę, żeby „rzygać”, kawaler Baksiu, którego sensem życia jest sobotnia impreza w blaszanym hangarze o nazwie Casablanca, czy choćby Iza, bratowa Sławka, która nazwała dziecko Roland, co odzwierciedla pragnienie pokazania, że jest się mądrzejszym niż się jest, oraz pragnienie życia ponad stan.)
4. Pierwsze polityczne kampanie wyborcze. Mamienie społeczeństwa przez media. („Wolę polskie gówno w polu niż fiołki w Neapolu”.) A także tęsknota byłych działaczy za dawnym ustrojem („Ma poczucie humoru. Dziś demokracja tego nie zabrania”).
5. Ludowe obyczaje i tradycje. Codzienne życie ludzi w małej miejscowości pod Białymstokiem. Procesja w kościele, a wieczorem dyskoteka w rytmach Bara-Bara.
A z tego całego bałaganu wyłania się muzyka, która ogarnia całe masy społeczne. Fenomen.

ocenił(a) film na 7
irmka89

Podpisuję się.

Morska_Bryza

Tak, tylko jedno ale: ten fenomen nie jest wyłącznie fenomenem lat 90, bo i dziś ta wątpliwej jakości muzyka święci triumfy i jest naprawdę masa ludzi, którzy tego słuchają. Tzn. żebyśmy byli precyzyjni: nie da się tego słuchać, jak słucha się rocka, jazzu czy muzyki klasycznej. Oni ją puszczają, żeby przygrywała, czasami niszcząc zmysł estetyki ludzi, którzy muzykę kochają. Ale tak to jest: wszędzie pełno bylejakości, od jedzenia aż po kino i muzykę. To jest taki profil człowieka: byle co pakuje do ust, żeby tylko nie czuć głodu i było w miare smacznie i szybko, byle czym atakuje swoje zmysły, zarówno wzroku jak i słuchu, pędząc w owczym pędzie na nową komedię romantyczną (wersja żeńska) bądź najnowszy film Patryka Vegi (wersja męska) albo inny gniot, bo dużo o nim się mówi.
Wiem, że bardzo to uprościłem, jednak lata życia i obserwacji ludzkich zachowań niestety dają właśnie taki obraz. Nie chcę oceniać, wartościować, bo nie mam do tego prawa. Każdy jest jaki jest i każdy pracuje -bądź też nie- nad swoim rozwojem. Jednak w dzisiejszym społeczeństwie i dobie pogoni za pieniędzmi, celem POSIADANIA, mało komu chyba się chce.
A to duży błąd...

ocenił(a) film na 8
irmka89

I do tego należy dodać, że propagowaniem muzyki disco polo zajmowała sie również mafia pruszkowska, która miała koneksje z właścicielem wytwórni Blue Star.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones