... i dowód na to, jak reklamą można wiele zdziałać. Ten film tak nie trzyma się kupy, ani totalnie
żadnej logiki, że jeszcze takiej kreskówki nie widziałam, naprawdę, a lubię je oglądać, bo często są
nawet mądrzejsze od filmów, które serwują nam - dorosłym ludziom. Gdyby to chociaż był jakiś
niskobudżetowy serial animowany, to okay, mogę przymknąć oko. ale poza ładną animacją w tym
filmie nie ma niczego (oprócz nielogicznych rozwiązań fabularnych). Jedynie zakończenie jest dobre
i oryginalne, ale tak, to scenarzyści zawalili na całęj linii. Niesamowite, że Disney wyprodukował coś
takiego, a jeszcze bardziej, że ludzie z całęgo świata to łyknęli. To nam pokazuje od czego jest dobry
PR.
Taaak...a potem będziemy musieli szukać Twoich bebechów i kończyn po zaspach. Jaką chcesz trumnę? Machoń pasuje? ;)
Nadpobudliwa nastolatka z osiłkiem będącym w podejrzanej relacji z reniferem :) i bałwan jadący na white meth sobie poradzili, to ja nie dam rady? ;)
Mieli fuksa i było ich więcej (a tak właście jak renifer zlazł z tej góry? Był przyklejony językiem do schodów, a następnie puf-jest na dole) a Ty jesteś sam, jeden. Puszek nie będzie się omzastanawiał kogo trzasnąć najpierw.
Niby nasz szansę, ale znacznie mniejsze. To dąb, czy machoń?
Spisałeś testanent? Ja kce Twoją kolekcję marchewek erotycznych :)
Spoko, ja mam zapalniczkę, wezmę jeszcze kanister z benzyną i zobaczymy czy puszek jest taki twardy. :)
Trumny nie chcę, wolę kremacje albo mauzoleum.
Ten tekst o marchewkach pominę znaczącym milczeniem. :D
Podpalenie niwinnego golema i łamanie konwncji genewskiej w jednym? Od razu bardziej Cię polubiłem!
Swoją drogą, ciekawe czy dałoby się roztopić elsowy lód. Chyba nawet był o tym emat tutaj.
Był. Ale nawet jeśli, to Elsa nie miała powodu, by uczynić Puszka niestapialnym.
Zapalniczka i benzyna... zanim go oblejesz będzie z ciebie plama.
Sorry, ale to Ty masz jednoznacznie negatywne podejście, nie dasz sobie nic wytłumaczyć a na odmienne zdanie reagujesz agresją i infantylizmem z tego co widzę poniżej... Dalej już nawet nie czytam, ale na prawdę źle interpretujesz elementy fabuły. Ocenianie filmu nie rozumiejąc go...?
Ale wiesz, że w normalnej dyskusji nie chodzi o to żeby kogoś "cisnąć"? loled :D
P.S. honey1 stara się chociaż jakoś argumentować swoje zdanie, nie rzucając samymi ogólnikami.
Ten film jest bardzo dobry. Rzeczywiście najsłabszym logicznie miejscem jest irracjonalne wręcz postępowanie rodziców dziewczynek którzy rozdzielają je i chowają Elsę przez kilkanaście lat w odosobnieniu - łatwe do przewidzenia że taka izolacja przyniesie więcej szkód niż pożytku. Scenarzyści o tym wiedzieli i mieli pomysły na uwiarygodnienie i rozdbudowanie pierwszej części filmu ale wywalono to bo rozrósł by się za bardzo. W ogóle to polecam przeczytać artykuł na wikipedii (angielskiej) o powstawaniu scenariusza tego filmu - nieźle zakręcona historia sama w sobie.
http://en.wikipedia.org/wiki/Frozen_%282013_film%29
Siostry nie mogły się widywać? To Elsa odcięła się od Anny, bo się bała, że zrobi jej krzywdę, izolowała się od niej.
Ponadto uważam, że to, że Hans okazał się być zły, było genialnym posunięciem. Tu chodziło o taką zaskakującą zagrywkę i to mi się podobało, że pierwszy raz Disney dał za łotra przystojnego księcia, a nie brzydala i po raz pierwszy była to osoba, która wydawała się miła, a nie jak zwykle tworzyła monolog o tym jaka to ona przebiegła i chytra, na litość, to jest dopiero głupie! Disney wreszcie zmądrzał!
Po pierwsze nie rozumiesz powodu izolacji, gdybyś rozumiał byś tak nie gadał. Rudy książę faktycznie może dać się odczuć być wrzuconym na siłę jak zły na koniec ale jest ważną częścią morału Anny, jeśli ci się coś nie wydaje to nie gadaj, że scenarzystą się nie chce bo widać ponownie nie ogarniasz ich roboty. Po co lodowy stwór? Jak nie wiesz po co komu lodowy potwór to naprawdę nie masz wyobraźni a nawet zwykłej ludzkiej pomysłowości
A w ogolę to szukaj dalej standarowej logiki w rozśpiewanej, pełnej czarów baśniowej opowieści. Bajki, ich fabuły, postacie, morały są oparte na emocjach i ten film jest pod tym względem świetnie napisany. Ja rozumiem, że nie każdemu kolorowe bajki, w których ciągle śpiewają mogą się nie podobać ale swoją wypowiedzią pokazujesz, że nie tylko nie lubisz tego filmów ale też nie rozumiesz ani nawet nie starałeś a jeśli film dla dzieci przerósł twoją mózgownice to niestety stary kiepsko z tobą
Ona nie chciała jej widzieć.
Co do potwora to chodzi ci o tego dużego to ze strachu i bo tak chciała elza.
on ewidentnie miał być zły od początku. powiedział, że jest jakimś tam siódmym czy dwunastym synem, żeby starsi mieli już poszlakę "oho, czyli jest bardzo kiepską partią, będzie próbował uwieść księżniczkę żeby choć trochę się nachapać". zdecydowanie.
ale tak, film kiepski.
Jak dla mnie fabularnie jest to świetnie ułożone i zachowany jest ciąg logiczny (jedyny problem to z myśleniem u rodziców księżniczek ale no cóż...)
1 Elsa bała się swoich mocy i odcięła się od świata celowo, pewnie miała wciąż wyrzuty sumienia, za to co zrobiła Annie
2 zgoda może książę nie byłby zły ale musieli dać antagonistę, tak naprawdę ktoś rządny władzy może być dobrym władcą.
3 potwór został stworzony przez Elsę, aby usunąć Annę, która "truła jej d..." oraz aby ją chronić przed swoją mocą
Lepszy od Króla Lwa? hahahahaha. Król Lew jest mroczny, postać skazy to cudo, a tu dwie głupie laski i ich adorator, który tak na prawde już na pierwszy rzut oka okazauje się idiotą :)
Mówił Ci ktoś, że ludzie, których napotkasz podczas swojego życia, mogą mieć inne opinie?
W Frozen nie ma wyrazistego czarnego charakteru co sprawia iż film mimo w miarę ciekawych wątków traci na wyrazistości. Jestem fanem rysowanych animacji, więc komputerowo generowane nie dostają zazwyczaj bardzo wysokich not. Ogólnie zbyt familijny jest ten film i niepotrzebnie wrzucili do niego bałwanka i renifera. Trudno traktować coś poważnie gdy bałwan idiota spełnia jedną jedyną rolę bycia maskotką filmu.
Nie jestem pewien też czy przekaz filmu ma jakąś większą głębie czy też nie. Przyjaźń, zaufanie, ochrona bliskich, altruizm, odpowiedzialność. To tyle co mi przychodzi do głowy.
P.S. Anonim90 Nie uważasz, że trudno poważnie traktować człowieka, który piszę w jednym temacie kilkadziesiąt postów i zazwyczaj odpisuję dość nieprzyjemnymi uwagami na czyjś temat, a potem piszę, że " (...) ludzie, których napotkasz podczas swojego życia, mogą mieć inne opinie?". Widzę, że jesteś raczej fanem popkultury niż kultury, więc powinieneś się skupić na elementach popkulturowych niż widzieć wielką sztukę tam gdzie jest tylko niezłe rzemiosło.
Nie rozumiem Cię... Użytkownik tutaj bardziej obraził film niż na jego temat dyskutował. Odpowiedziałem mu tak, bo uznałem to za stosowne :)
Być może i odpisuję komuś nieprzyjemnymi postami... Ale staram się tego nie robić. 8 miesięcy temu miałem zupełnie inny punkt widzenia, niż teraz. Wtedy nie mogłem zrozumieć, czemu ludzie mają inny punkt widzenia, mimo, iż mówiłem, że to rozumiem... Starałem się jakoś skrywać, ale wyszło jak wyszło. Takie trochę opóźnienie rozwojowe jak na mój wiek XD. Teraz już mogę zrozumieć, więc spoko ;) A, i na temat chyba już się nie wypowiem... Nawet nie pamiętam o czym i jak pisałem. Mógłbym trochę podyskutować od nowa, ale już w tym raczej nie siedzę ;)
Może im masz trochę racji, a jak komentuje stare posty, ale tak działa świat. Nikt nikogo nie rozumie i wszyscy mają własne zdanie, które nie wiadomo dlaczego bardzo sobie cenią. By the way niezłe tempo odpowiedzi i dużo plus za szczerość wypowiedzi, bo to się u człowieka ceni.
Niestety tamten ma takie samo obrażać filmy jak ty je chwalić. Moim zdaniem i 1 i 10 są to bardzo kontrowersyjne oceny do których zazwyczaj należy podchodzić z dystansem, gdyż ludzie nagminnie ich nadużywają przez co tracą one na wiarygodności.
Ja akurat 1 postawiłem tylko 1 filmowi, tak samo 10... reszta to tak oscyluje :) Staram się patrzeć na filmy wyłapując i zalety i wady... cóż, że niektóre z nich są dla mnie mocniejsze od innych, to wychodzi, jak wychodzi.
Może masz rację... ale jakoś mnie wtedy drażniła ta wypowiedź o głupich latkach i idiocie... szczególnie, że Elsa to moja ulubiona postać kobieca z animacji :)
A co do szybkiej odpowiedzi... mam filmweba skonfigurowanego z gmailem, a gmail skonfigurowany z telefonem, więc jak ktoś do mnie coś napisze, od razu przychodzi mi powiadomienie ;)
Teraz już wiem, skąd cię znam :) Jakieś 5 miesięcy temu, gdy jeszcze z zapałem czekałem na HTTYD 2 byłeś aktywny na tym forum.
Dla mnie jest lepszy od tych dwóch. Ale nie pobiłby Króla lwa w normalnych warunkach. No bo czy Króla lwa sprzedawali na DVD albo Blue ray?
XD
O, no proszę. O tym ni wiedziałem. Czyli się wyrównało, YEY!
Dzięki za info :)
You just made me day.
Uwzględniając inflację. (na terenie USA).
Lion King - $739,915,300
Frozen - $407,039,600
To wiele mówi ;) (wybaczcie, że tak odkopuję wątek).
Chyba tak, ale pewności nie mam. Mimo to wersja 3D nie była jakimś gigantycznym sukcesem. Znakomita większość pochodzi z 1994 ;)
Nie trzeba rozumieć fenomenu, by coś szanować. A LK na pewno na szacunek zasługuje ;)