Za co te Złote Maliny to nie wiem. Eddie był świetny, a że postać Pana Wonga to był też on, to mnie po prostu rozwaliło. Jakaż to musiała być charakteryzacja? Super film.
Dokładnie. To robi wrażenie.
na pustyni maliny to skarb
Dobrą charakteryzację można zrobić do zdjęcia. Na film to trochę za mało.
To nie być charakteryzacja. Ja istnieć naprawdę. Zapraszać do moja pralnia!