Obejrzałam już sporo dram, ale ta jest jedną z lepszych. Uwielbiam duet Kang Woo - I-ryeong Tae, rozwalają system, a już scena w samolocie i rozmowa telefoniczna podczas niej to po prostu miazga :)
Polecam każdemu, kto lubi dramy, ale ma ochotę na coś niby do bólu przewidzialnego, ale mimo to nowego :)
Zgadzam się..obejrzałam już sporo dram ale ta mimo oczywistych absurdów i banału jest po prostu świetna. Nie wiem czy zawdzięczamy to parze głównych bohaterów którzy są rewelacyjni czy historii ale to jedna z niewielu dram którą obejrzałam jednym tchem, nie miałam momentu kiedy mnie nudziła. Do tego naprawdę świetna muzyka. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika dram.
Ja także się zgadzam :) uśmiałam się na maxa. Niektóre sceny oglądałam po 2 razy, hehe ^^ Scena z pobudką w łóżku... rewelacja :) Duet bohaterów też świetny. Podobało się mi, że kobietka nie była totalnie bezradną głupiutką lolitką, a po prostu kobietą z problemem, który chciała rozwiązać, żeby normalnie żyć. Podobała się mi jej ewolucja... tak samo jak JooGoona, który zaczął zmieniać powoli nastawienie do ludzi i świata. No i te jego gesty...
I naprawdę warto jeszcze raz podkreślić parę drugoplanową, cukiereczek Kang i Małe Słoneczko to chyba druga (po Osce i jego lubej z Secret Garden) para, której szczerze kibicowałam. Też można z nich się uśmiać XDDD