Bardzo emocjonująca walka polegała na tym, aby przenieść się na ostatnią rundę i poprawić magię. Soul Blade była zaawansowaną, solidną grą, ale niestety przez tego gnoja, mowa o Cervantesie, nie mogłem sukcesyjnie ukończyć fabułę, w niektórych kronikach Edge Master Mode, kilka zawodników mieli minimalny wskażnik zdowia w innej rozgrywce w walkach reposażowych, aż zawodnik szybko cię pokonuje, gdy nie wstajesz do końca naprzód. Miałem kilka razy taką przegraną taktykę, ale niemniej się udało.